To było bardzo dawno, Synku. Miałeś wtedy dwa lata, dwa miesiące i tydzień. Ktoś zadzwonił i powiedział, że Twój tata nie żyje. Mój świat się zatrzymał w miejscu. W naszym domu, który już nie był nasz zaroiło się od znajomych i przyjaciół. Jacek - mój były mąż i najlepszy z ludzi – wywiózł nas do dziadków. Nie pamiętam tej drogi. Wybacz- mało z tego czasu pamiętam.
Do dzisiaj nikt taty nie zastąpił. Minęło 4 lata. A ja nadal robię dwie herbaty - w tym jedną bez cukru, i dwa poranne tosty.
Twój świat na szczęście idzie dalej. Mój nadal stoi w miejscu.
Może kiedyś ruszy. Dla Ciebie, Kochanie.
mama
Komentarze