Voit Voit
1773
BLOG

Tylko dla bab!

Voit Voit Rozmaitości Obserwuj notkę 51

 

 

W ramach oddechu obejrzałam sobie zdjęcia z wizyty Miedwiediewa w Polsce. Od razu mówię - pojęcia nie mam o modzie, do moich ulubionych ciuchów należą dżinsy i sweter. Patrzę na to z punktu widzenia kompletnego laika. Zdjęcia z tej wizyty na tyle mnie ruszyły, ze nie mogłam sobie tego tekściku darować. Biorąc pod uwagę moje wyjątkowe zainteresowanie ciuchami, musiało być źle.  

Żona Miedwiediewa jest jak ogólnie wiadomo Rosjanką, więc dziwne stylizacje nie zaskakują. Podobnie jak nie dziwi makijaż, na który zużyto miesięczną produkcję Max Factor. Podobno w swoim kraju Swietłana Miedwiediewa uchodzi za osobę znakomicie ubraną. No cóż- co kraj to obyczaj. Nie mam pojęcia jakie jest zdanie o jej małżonku - w Warszawie pojawił się w niedopiętym, wygniecionym i za małym płaszczyku oraz przedziwnie skrojonym, dopasowanym garniturze, przyozdobionym absurdalnym, szerokim  krawatem. Na jego tle Komorowski wypadł znakomicie i to mu trzeba przyznać. Inna sprawa, ze na tle Miediwediewa nawet kloszard ze Starówki wyglądałby świetnie.

Fot. Agencja Gazeta

Nasza Pierwsza Dama… No cóż - tragedia. Przed Pałacem pojawiła się w przykrótkim i przyciasnym płaszczyku, wyglądającym na dobrze znoszony, nie wiedzieć czemu krótszym od spódnicy, która wystawała spod spodu i wyglądała jak obszarpana podszewka. Chwała Bogu, że prezydentowa nie musiała podnosić rąk do góry, bo płaszczyk rozlazłby się pod pachami. Byłoby miło, gdyby ktoś zainwestował w żelazko i od czasu do czasu garderobę Komorowskiej przeprasował.

Płaszczyk był straszny, ale to co prezydentowa miała pod nim, powalało na kolana - wyglądała w tym czymś jak długodystansowa pływaczka wagi ciężkiej. Gigantyczne, szerokie bary i rachityczny dół. Poza tym rękawki jakby z młodszej siostry, za krótkie i przyciasne pod pachami. Widać było, ze zapakowana w ten pokrowiec Komorowska boi się ruszyć, żeby coś nie trzasnęło.

Fot. Agencja Gazeta

Komorowska nie należy do kobiet zwiewnych. To delikatne określenie. Kobiet takich jak ona po polskich ulicach chodzi mnóstwo - potężne, przysadziste, zaniedbane, fatalnie ubrane. Tylko, ze Komorowska jest jednak Pierwszą Damą i powinna coś z tym fantem zrobić. Już nie jest gospodynią domową, zasuwającą do sklepu w dresach i reklamówką w dłoni. Nie twierdzę, ze powinna robić z siebie idiotkę, jak Kwaśniewska, zresztą - nie należy do tego typu kobiet, ale wydaje się, że warto byłoby poświęcić trochę pieniędzy i czasu i zatrudnić jakiegoś stylistę. Przydałby się też jakiś fryzjer, a w ostateczności - szczotka do włosów, bo potargana i przetłuszczona koafiura jakoś nie uchodzi.

Ogólnie - koszmar. Jeżeli Komorowska wysiada nawet w zestawieniu z Miedwiediewą, to co będzie, jak przyjdzie się jej spotkać z żoną Obamy czy Carlą Bruni?

Swoją drogą - ciekawe, kto tej kobiety aż tak nie lubi, żeby wbijać ją w te za małe garsonki?...   

Voit
O mnie Voit

Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie. Anka Grzybowska Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości